Każdy dzień spędzony w Waszyngtonie był wypełniony atrakcjami - odwiedzaliśmy mnóstwo muzeów, które w tym mieście w większości są darmowe, oraz niezwykle ważne dla świata instytucje, takie jak Bank Światowy czy IMF, do których normalnie nie moglibyśmy wejść. Spotkaliśmy się z wieloma Polakami, pracującymi i mieszkającymi w Stanach, m. in. z pracownikami odwiedzanych instytucji i wieloletnim korespondentem TVN Marcinem Wroną. Odwiedziliśmy także poszczególne budynki Parlamentu Stanów Zjednoczonych, a części z nas udało się nawet zobaczyć obrady Senatu.
Dużo czasu spędziliśmy też w szkole, która funkcjonuje zupełnie inaczej, niż ta, do której uczęszczamy na co dzień - pierwszą różnicą i dużym szokiem była dla nas obecność security takiego, jak na lotnisku, zaraz przy wejściu do szkoły. Przedmioty również nieco się różnią, matematyka rozdzielona jest na kilka przedmiotów (geometria, algebra), część z nas uczęszczała na zajęcia dyplomacji, podobne do naszego wosu. Lekcje trwają około 90 minut i po dwóch pierwszych uczniowie mają godzinną przerwę na lunch. To właśnie po lunchu wychodziliśmy zwiedzać Waszyngton.
Wycieczka do Nowego Jorku również nas nie zawiodła - wjazd na taras widokowy Rockefeller Centre, 9/11 Memorial, Statua Wolności, Times Square czy nawet obiad na chwilę przed wyjazdem zostaną w naszej pamięci do końca życia.
Mimo, że kilka razy się zgubiliśmy, wsiedliśmy w złe metro czy pominęliśmy część zaplanowanych aktywności, wyjazd naprawdę nam się podobał i jesteśmy wdzięczni Paniom Drobek i Janaszek za cały trud włożony w jego zorganizowanie.
Jeszcze raz, bardzo dziękujemy za stworzenie nam możliwości uczestnictwa w takim wydarzeniu